Malta w pigułce
Malta jest wyjątkową, niewielką wyspą. Mimo że jest to kraj nizinny, poprzecinany jest licznymi wzniesieniami i pagórkami, co daje złudzenie że odległości wydają się większe. Najwyższym wierzchołkiem jest Ta’Dmejrek, który ma zaledwie 253 metry wysokości. Uroki wyspy to przede wszystkim piękna architektura starych miast i miasteczek oraz naturalne rzeźby krasowe oraz ukształtowanie terenu, które miejscami przypomina krajobraz księżycowy. Wybrzeże urozmaicone jest licznymi klifami i grotami, co sprawia że wyspa jest jeszcze bardziej interesująca. Dla miłośników historii i architektury, Malta z pewnością będzie ciekawym miejscem.
La Valetta City Break
Miasto, którego nie da się ominąć. Znajduje się tu główny węzeł autobusowy, z którego łatwo dostać się w każdy zakątek wyspy. Charakterystycznym miejscem jest fontanna Trytona – miejsce spotkań i punkt orientacyjny. Zwiedzanie warto zacząć właśnie w tamtym miejscu. Kierując się w stronę głównego deptaka Trq Ir-Repubblika, wzdłuż którego znajduje się wiele markowych sklepów jak i restauracji, warto zboczyć w prawo i przejść do Upper Barakka Gardens – miejsca, skąd rozpościera się piękny widok na miejscowość Birgu. Mijając fontannę dojść można do arkad z panoramą na fort Sant’ Anglu. Muszę przyznać, że miejsce niezwykle urokliwe i klimatyczne.
Patrząc na mapę stolicy widzę, że wszystkie ulice przecinają się pod kątem prostym. Projekt ulic został opracowany przez ucznia Michała Anioła a wiele z nich stanowią strome schody. Postanawiam zagubić się w uliczkach tego pięknego miasta. Niestety, nie da się. Wszystkie ulice prowadzą mnie ku nabrzeżom. Spacerując uliczkami La Valetty podziwiam tradycyjne domy z bardzo charakterystycznymi balkonami, które można zobaczyć w pozostałych miasteczkach na wyspie.
Miłośnicy historii powinni udać się do La Sacra Infirmeria – dawnego Świętego Szpitala zakonnego, w którym znajdował się najdłuższy na świecie oddział. Wybudowany w 1574 roku służył przez wiele lat za szpital zakonnikom z Malty, kontynentu a także pielgrzymom do Ziemi Świętej. Szczycił się najdłuższym oddziałem szpitalnym o długości 155 metrów, tak zwanym Długim Holem. Obecnie znajduje się tam centrum konferencyjne i muzeum z salą kinową. Warto się tam udać by obejrzeć film pokazujący 7000 tysięcy lat burzliwej i bogatej historii Malty.
Razem ze znajomym, który przyleciał na Maltę na kilka dni, postanawiamy odwiedzić La Sacra Infermeria. Kilka dni wcześniej, podczas kilkugodzinnej wycieczki z Instytutu miałam okazję obejrzeć film w centrum konferencyjnym. Uważam, że jest to ważny punkt podczas zwiedzania Malty na własną rękę. Muzeum częściowo usytuowane jest w podziemiach. Znajdują się tam figury woskowe i makiety przedstawiające obrazy i historie ze szpitala z dawnych czasów. Przy nich znajdują się tabliczki informacyjne w języku angielskim.
Widząc makietę dawnego oddziału dla pacjentów, zastanawiam się czy trasa zwiedzania obejmuje wizytę Długiego Holu. Okazuje się, że nie. Po opuszczeniu muzeum postanawiam iść do biura muzealnego i zapytać, czy jest możliwość wejścia do środka. Pracownik biura początkowo kręci nosem informując nas, że w zasadzie turyści nie mają tam wstępu, jednak robi dla nas wyjątek i wpuszcza nas do sali. Widać, że prowadzone są tam prace renowacyjne. Aby zrobić dobre zdjęcie Kornel postanawia uporządkować przestrzeń oddziału, przenosząc palety i pojemniki z farbą w inne miejsce. Dobrze, że pracownik muzealny tego nie widzi. Pewnie szybko by nas stamtąd wyprosił.
Blue Grotto
Kierujemy się z powrotem w kierunku Fontanny Trytona, gdzie wsiadamy w autobus numer 74 i jedziemy do Zurrieq. Wysiadamy na ostatnim przystanku w maleńkiej wiosce. Tam znajduje się przystań, z której kursują łódki do słynnej Blue Grotto i jaskiń morskich. Mimo że jest bardzo dużo turystów, zakup biletów w kasie przy przystani idzie szybko i sprawnie. Podobnie jest z oczekiwaniem na łódkę. Co chwila przypływa grupa i następuje wymiana.
Aby móc podziwiać piękną, turkusowo kobaltową wodę i refleksy odbijające się na ścianach grot, warto się tam udać w słoneczny dzień między godziną dziewiątą a trzynastą. Przy zachmurzonym niebie można zapomnieć o efektach fosforescencji, które są wynikiem występowania wielu minerałów na powierzchni skał. Mimo że rejs małą dziewięcioosobową łódką trwa zaledwie dwadzieścia minut, polecam wycieczkę do tego miejsca.
Hagar Qim
Po odwiedzeniu grot i wizycie w bardzo przyjemnej restauracji Alka żegnam Kornela, który musi jechać prosto na lotnisko i ponownie wsiadam do tego samego autobusu, którym przyjechaliśmy z Valetty.
Tak więc w drodze powrotnej postanawiam odwiedzić jeszcze jedno interesujące miejsce – Hagar Qim. Jest to stanowisko archeologiczne, wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Wysiadam na przystanku Hagar zaraz za punktem widokowym tak zwanym Panorama, z którego z góry wczoraj podziwiałam Blue Grotto i jaskinie morskie. Miejsce widokowo piękne, jednak przejażdżka łodzią dostarcza więcej emocji i wrażeń wizualnych.
W kasie biletowej nabywam bilet w cenie 10 euro. Przed zwiedzaniem kompleksu czeka na mnie atrakcja, której się nie spodziewałam – sala kinowa. Po obejrzeniu krótkiej projekcji filmowej w technologii 5D można zwiedzać kompleks świątynny Hagar Qim oraz znajdującą się 300 metrów dalej megalityczną świątynię Mnajdra. W czasie przesilenia wiosennego i jesiennego ludzie zbierają się tu o świcie, by zobaczyć ciekawe zjawisko. Promień wschodzącego słońca oświetla prostą linią całą świątynie.
W Hagar Qim znajduje się trzymetrowy menhir o szerokości sześciu metrów. Świątynie zwane również strukturami robią na mnie wrażenie. Podekscytowana, wysyłam Kornelowi zdjęcia, po czym on mi wysyła wiadomość z pytaniem, czy to co mu wysłałam to kuchnia i co właściwie jest interesującego w „kupie kamieni”. No cóż, osobiście mam ogromny sentyment do starych kamieni, szczególnie tych starszych od Stonehenge. Widząc komentarz wzruszam ramionami. W końcu nie każdy musi się nimi zachwycać.
Jednak, jeśli ktoś nie jest szczególnie zainteresowany „kupą kamieni”, warto zrobić sobie spacer wytyczonymi ścieżkami w okolicy świątyń. Kuszona widokiem wysepki Filfla oraz skalistymi zboczami opadającymi łagodnie do morza postanawiam, mimo ciemnych chmur wiszących nad Hagar Qim, zostać tam drugą godzinę i pospacerować. Gdyby nie fakt, że autobus kursuje mniej więcej raz na godzinę, chętnie zostałabym tam dłużej. Kieruję się w stronę wyjścia. Szybko przemierzając muzealny sklepik w oko wpada mi mała replika. Kompleks słynie z tego, że znaleziono tu wiele figurek, a najważniejsza z nich to bezgłowa Maltańska Wenus. Muszę przyznać, że jest piękną i ulubioną ozdobą mojej podróżniczej kolekcji.
Malta Jeep Safari
Mając nie wiele wolnego czasu na Malcie postanawiam poświęcić jeden dzień weekendu na zwiedzenie wyspy. Ciekawą opcją jest całodniowa wycieczka organizowana przez znane na Malcie biuro podróży. Objazd obejmuje najważniejsze miejsca na wyspie, transfer i obiad.
Czy warto? Osoby, które lubią niespieszne zwiedzanie tak jak ja mogą być nieco zawiedzione, gdyż większość punktów nieładnie pisząc „zalicza się”. Mając do dyspozycji piętnaście do dwudziestu minut na zrobienie kilku zdjęć, nie ma możliwości by nacieszyć się widokami, które są naprawdę piękne. Jazda jeepami natomiast dostarcza jednak dużo pozytywnych emocji, gdyż przemierza się nimi często trasy poza utartym szlakiem. Zapraszam na obejrzenie galerii z Malta Jeep Safari.
Najważniejsze informacje i ciekawostki (sierpień 2018)
- Blue Grotto 8 Euro (dorosły)
- Muzeum La Sacra Infirmeria 5 Euro (warto być rano o dziewiątej, wtedy jest mało turystów i szansa zobaczenia dawnego oddziału szpitalnego Długiego Holu)
- Hagar Qim – stanowisko archeologiczne, muzeum i projekcja filmu 5D 10 Euro
- Malta Jeep Safari 50 Euro (transfer, lunch, jeep). Agencja Captain Morgan Cruises.
- Talinja Unlimited Bus Ticket (tygodniowy bilet na wszystkie autobusy miejskie na Malcie i Gozo) 20 Euro
- kompleks świątynny Mnjandra znaduje się przy najwyższym klifie na Malcie i jest uważany za najstarszy kalendarz na świecie
- zjawisko oświetlenia świątyni Mnjandra przez wschodzące promienie słońca można obserwować 23 września i 21 marca
Bądź pierwszym, który skomentuje